Umowy inwestycyjne – praktyczne przyczyny występowania w biznesie. Pozyskiwanie inwestorów w celu sfinansowania konkretnego projektu to aktualnie nieodłączny element prowadzenia działalności gospodarczej zarówno przez duże firmy, jak i przez małe start-upy. W praktyce, obie strony, tj. inwestor i przedsiębiorca w imieniu prowadzonej przez siebie spółki, decydują się na zawarcie umowy inwestycyjnej. Jakie jest zastosowanie tego rodzaju umowy w biznesie? Na co zwrócić szczególną uwagę zawierając umowę inwestycyjną i jakie klauzule możemy w niej najczęściej spotkać?
Umowy inwestycyjne– kiedy warto je spisać?
Na samym wstępie warto zaznaczyć, że umowy inwestycyjne są w praktyce o wiele bardziej skomplikowane niż ma to miejsce na przykład przy sporządzaniu umowy zlecenia, a skonstruowanie jej treści wymaga niejednokrotnie doświadczenia i profesjonalnej wiedzy z zakresu prawa i szeroko rozumianych inwestycji. Przed podjęciem decyzji o zawarciu umowy, inwestorzy zazwyczaj dokonują analizy rynkowej, aby mieć pewność, że faktycznie przeznaczenie kapitału na dany projekt będzie się opłacać w przyszłości.
Oczywiście charakter danej umowy będzie zawsze zależał, po pierwsze – od relacji biznesowych, jakie istnieją pomiędzy przedsiębiorcą a inwestorem, po drugie – od projektu i kapitału przeznaczonego na jego realizację. Niemniej jednak, wszystkie umowy inwestycyjne łączy jeden wspólny cel – przekazanie sumy pieniędzy przez jedną stronę (inwestora) na rzecz drugiej (przedsiębiorcy) w celu powstania lub realizacji już istniejącej działalności gospodarczej. Możliwa jest też sytuacja, w której to dwóch lub kilku inwestorów, chcących wspólnie zebrać fundusz na dany projekt, są stronami umowy inwestycyjnej. Należy też wskazać, że strony zawierają umowę inwestycyjną na podstawie zasady swobody umów określonej w art. 353 KC, ponieważ jest to tzw. umowa nienazwana.
Umowę inwestycyjną warto więc zawrzeć przede wszystkim po to, by w sposób wyraźny i formalny uregulować wzajemne stosunki między inwestorem a przedsiębiorcą. Umowa ta jest ważna przede wszystkim z puntu widzenia inwestora, który przeznacza swoje pieniądze na projekt mający dopiero powstać w przyszłości. Umowa inwestycyjna stanowi więc pewnego rodzaju zabezpieczenie dla inwestora, zarówno pod względem informacji, jakie pozyska od przedsiębiorcy, jak i pod względem poszczególnych zapisów w umowie, rzutujących na warunki przekazania kapitału i na dalszą współpracę.
Umowy inwestycyjne – kiedy warto spisać Termsheet?
W praktyce często zdarza się, że strony jeszcze przed zawarciem umowy inwestycyjnej decydują się na przygotowanie i podpisanie listu intencyjnego (tzw. Termsheet). Mimo tego, że Termsheet nie ma prawnie wiążącego charakteru, to strony zazwyczaj wolą go zawrzeć, chociażby po to by jeszcze przed zawarciem głównej umowy, móc wynegocjować kluczowe kwestie. Jeżeli więc strony w trakcie negocjacji nie dojdą do porozumienia, to przynajmniej zaoszczędzą czas na przygotowanie umowy inwestycyjnej. Termsheet określa przede wszystkim główny cel przyszłej umowy inwestycyjnej, jej ogólny zakres i najważniejsze postanowienia, np. pozyskanie lub powołanie nowej spółki kapitałowej z branży gamingowej, wspólne proporcjonalne finansowanie wszelkich kosztów, czy udostępnienie know-how i zapewnienie wyspecjalizowanego zespołu.
Ponadto, strony w liście intencyjnym często decydują się na zawarcie klauzuli o zachowaniu poufności. Strony zobowiązują się do zachowania w poufności wszelkich informacji otrzymanych od drugiej strony podczas negocjacji i dyskusji, mających na celu zawarcie przyszłej umowy inwestycyjnej. Jest to bowiem swoiste zabezpieczenie obu podmiotów przed ewentualnym wykorzystaniem pomysłu na wypadek, gdyby nie doszło do podpisania docelowej umowy.
Umowy inwestycyjne – przykładowy przedmiot umowy
Przykładowym przedmiotem umowy inwestycyjnej może być chęć podjęcia współpracy przez dwóch inwestorów z branży GameDev w celu założenia nowej spółki zajmującej się profesjonalną produkcją gier komputerowych. W takim przypadku, każdy z inwestorów wpłaca określoną sumę pieniężną na kapitał zakładowy spółki, w zamian za co obejmuje konkretną liczbę akcji.
Kolejnym przykładem może być sytuacja, w której już istniejąca spółka poszukuje inwestora celem sfinansowania danego projektu. Na przykład w zamian za dokapitalizowanie projektu związanego z prowadzeniem działań badawczo-rozwojowych, inwestor obejmuje nowo wyemitowane akcje uprzywilejowane danej serii. Ponadto, jednym z najistotniejszych zapisów umowy inwestycyjnej jest określenie struktury właścicielskiej. Inwestor bowiem ma prawo wiedzieć kto wchodzi w skład struktury kapitałowej i ile posiada udziałów.
Umowy inwestycyjne – określenie przedmiotu umowy i oświadczenia stron
Każda umowa inwestycyjna powinna określać strony umowy, przy czym stroną może być zarówno osoba fizyczna, prawna lub jednostka organizacyjna nieposiadająca osobowości prawnej. Po drugie, strony w wyraźny sposób powinny określić główny przedmiot zobowiązania, tj. oznaczenie wysokości finansowania przeznaczonego na założenie lub rozwój danej spółki oraz przedstawić cały plan inwestycji. Co ważne, w ramach przedmiotu umowy należy określić datę zakończenia procesu inwestycyjnego, tj. datę, do której jedna lub obie strony zobowiązują się założyć spółkę lub dokonać modyfikacji w już istniejącym przedsiębiorstwie.
Ważnymi postanowieniami są wzajemne oświadczenia i zapewnienia stron. Przykładami takich oświadczeń będą m.in. zapewnienie przez każdą ze stron, że nie toczą ani nie zagrażają jej żadne postępowania, które mogłyby utrudnić lub uniemożliwić realizację inwestycji, czy zapewnienie, że zawarcie umowy, jak i wykonanie czynności prawnych lub faktycznych w niej przewidzianych nie wymaga zgody ani akceptacji żadnego podmiotu trzeciego czy też organu administracyjnego. Strony powinny także oświadczyć, że każda z nich posiada zdolność do zawarcia umowy, a osoby ją reprezentujące są prawidłowo umocowane do zaciągania w jej imieniu zobowiązań wynikających z umowy inwestycyjnej.
Umowy inwestycyjne – ład korporacyjny i statut spółki
W przypadku umowy inwestycyjnej przewidującej utworzenie nowej spółki, umowa ta powinna określać
po pierwsze – zaangażowanie finansowe każdej ze stron, po drugie – ustalenie zasad funkcjonowania nowego podmiotu. Już na łamach umowy inwestycyjnej, strony mogą ustalić i spisać kluczowe postanowienia statutu, w tym uregulować kwestie tzw. ładu korporacyjnego.
Strony mogą na przykład postanowić, że inwestor nr 1 będzie miał uprawnienia osobiste polegające na wyborze trzech członków Rady Nadzorczej, a inwestor nr 2 będzie miał prawo wyboru dwóch pozostałych członków tego organu, w tym przewodniczącego. Strony mogą także wskazać kto dokładnie będzie wchodził w skład Rady Nadzorczej i jakie wynagrodzenie zostanie przyznane z tytułu pełnienia funkcji członka tego organu.
Ponadto, tak jak zostało to wspomniane na samym początku artykułu, treść umowy inwestycyjnej zależy od wzajemnych relacji biznesowych, które rzutują m.in. na mniej lub bardziej sztywne postanowienia statutu zwłaszcza w zakresie konieczności uzyskania zgód korporacyjnych.
Inwestorzy mogą przewidzieć listę spraw, dla których każdorazowo będzie wymagana zgoda Rady Nadzorczej. Umowa inwestycyjna w zakresie treści statutu nowo powstałej spółki może przykładowo wskazywać, że do szczególnych kompetencji Rady Nadzorczej będzie należeć m.in. podjęcie uchwały w przedmiocie wyrażenia zgody na zawarcie przez zarząd z osobami trzecimi umowy o współpracę czy umowy o dzieło wraz z przeniesieniem autorskich praw majątkowych.
Kolejnym przykładem przyznającym inwestorom wzajemną kontrolę nad spółką może być zapis, iż w odniesieniu do statutu w zakresie kompetencji Walnego Zgromadzenia spółki, strony zgodnie postanawiają, że każdorazowo zgody inwestora nr 1 i inwestora nr 2 będą wymagały m.in.: zbycie lub wydzierżawienie przedsiębiorstwa lub jego zorganizowanej części, emisja obligacji zamiennych lub z prawem pierwszeństwa oraz warrantów subskrypcyjnych, czy nabycie akcji własnych.
Umowa inwestycyjna – klauzula tag along
Strony w umowie inwestycyjnej mogą także zawrzeć postanowienia ograniczające swobodę zbywania akcji lub udziałów. Przykładem takiej klauzuli jest tzw. klauzula tag along, której celem jest ochrona interesów jednego z udziałowców, zazwyczaj udziałowca mniejszościowego, w sytuacji, gdy dominujący udziałowiec będzie zbywał swoje prawa udziałowe. Wspomniana ochrona polega na prawie żądania przez mniejszościowego udziałowca zbycia swoich udziałów na takich samych zasadach co udziałowiec dominujący. Innymi słowy, jeżeli np. akcjonariusz będzie sprzedawać akcje, to na żądanie innych akcjonariuszy będzie musiał spowodować, aby nabywca jego akcji odkupił proporcjonalną liczbę jednostek uczestnictwa w spółce także od pozostałych. W efekcie, akcjonariusz negocjujący sprzedaż swoich akcji, uzgadnia także warunki zbycia akcji pozostałych akcjonariuszy.
Umowa inwestycyjna – klauzula drag along
Klauzula drag along, tzw. prawo pociągnięcia, jest to postanowienie, pozwalające danemu akcjonariuszowi, któremu udało się pozyskać potencjalnego nabywcę na akcje, zmusić pozostałych akcjonariuszy do sprzedaży swoich akcji na analogicznych warunkach. Warto wspomnieć, że uprawnienie do skorzystania z klauzuli drag along często jest obwarowane dodatkowymi wymogami, np. minimalną ceną za akcje.
Umowa inwestycyjna – klauzula anti-dilution
Kolejną często stosowaną klauzulą w umowach inwestycyjnych jest tzw. klauzula antyrozwodnieniowa. Celem tej klauzuli jest przede wszystkim zabezpieczenie inwestora przed możliwością obniżenia jego procentowego udziału w spółce. Rozwodnienie udziałów następuje w sytuacji, gdy są tworzone nowe udziały, które obejmuje nowy wspólnik. Konsekwencją jest więc zmiana struktury udziałowej ze względu na dołączenie do spółki przez podmiot z zewnątrz. Klauzula ta zapewnia, że w przypadku emisji nowych udziałów w spółce, wspólnik zyskuje gwarancję automatycznego nabywania odpowiedniej liczby nowych udziałów. Klauzula ta ma na celu utrzymanie przez wspólników dotychczasowej pozycji w strukturze kapitałowej spółki.
Umowa inwestycyjna – klauzula lock-up
Klauzula lock-up ma na celu uniemożliwienie zbycia udziałów przez danego wspólnika przez określony czas. Zastosowanie takiego postanowienia w umowie inwestycyjnej ma ochronić przedsiębiorcę przed zbyt szybkim przekazaniem spółki w ręce innej osoby tuż po zakończeniu inwestycji. Klauzula ta wskazuje więc kto i kiedy nie może dokonać zbycia udziałów. Może dotyczyć zarówno wszystkich, jak i części udziałów. Klauzula ta jest przede wszystkim korzystna dla inwestora. Zawarcie klauzuli lock-up daje mu bowiem gwarancję, że dany wspólnik nie dokona zbycia udziałów, a co za tym idzie – utrzyma przez określony czas status wspólnika.
Podsumowanie
Jak wynika z powyższej charakterystyki, umowa inwestycyjna jest bardzo złożona, a jej przygotowanie niezwykle czasochłonne. Ponadto, mimo braku wiążącego charakteru, warto zawrzeć Termsheet, który pozwoli na ocenę zamiarów drugiej strony i poznanie jej wizji na dane przedsięwzięcie. Powyższy opis stanowi jedynie zarys podstawowych postanowień, jakie powinny lub jakie mogą znaleźć się w umowie inwestycyjnej. Przede wszystkim, należy mieć na uwadze klauzule związane z ograniczeniem zbycia udziałów, bowiem to one w przyszłości są najbardziej dotkliwe w skutkach. Warto też poświęcić czas na dokładne i precyzyjne określenie planu inwestycyjnego z wyraźnym wskazaniem na jaki cel inwestor przeznacza kapitał – czy to na powstanie nowej spółki, czy na inwestycję w już istniejący podmiot. W przypadku powstania nowego podmiotu, warto już na łamach umowy inwestycyjnej określić wzajemne prawa i obowiązki stron, zwłaszcza w zakresie ewentualnych zgód korporacyjnych. Reasumując, z uwagi na szereg klauzul, jakie mogą zostać zawarte w omawianej umowie, warto skorzystać z pomocy prawnika, po to by jak najlepiej zabezpieczyć się przed ewentualnym niepowodzeniem inwestycji.